Stres w branży bankowej coraz większym problemem

Pracownicy sektora bankowego w aspekcie zagrożenia stresem w miejscu pracy są jedną z częściej pomijanych grup zawodowych. Natomiast, jak pokazują badania, jest to grupa w której można zaobserwować właśnie dynamiczny wzrost poziomu stresu w miejscu pracy i pogarszające się psychospołeczne warunki pracy. Tak wynika z badań dotyczących zjawiska stresu zawodowego wśród pracowników sektora bankowego przeprowadzonych z inicjatywy Krajowego Sekretariatu Banków, Handlu i Ubezpieczeń NSZZ ”Solidarność” we współpracy z firmą NEXTMEN. Pierwsze takie badania zostały przeprowadzone w 2014 r., zaś kolejne w marcu 2015 .r

Dlaczego problem stresu zawodowego wśród pracowników tej branży narasta? Dzieje się tak bowiem w obecnej sytuacji ekonomicznej są oni poddawani silnej presji. Pracownicy ci doświadczają coraz większego nacisku na osiąganie coraz większych zysków. Przyczyniają się do tego również zmiany restrukturyzacyjne i własnościowe.

Jak pokazują wyniki badań sytuacja pracowników polskiego sektora bankowego, na tle pracowników innych krajów Europy Zachodniej, w aspekcie stresu zawodowego jest alarmująca. Znaczna część pracowników polskich banków poddana jest nadmiernej presji i obciążona wymaganiami ponad ich możliwości. 

Z danych zebranych podczas badania wynika, że 70% pracowników bankowych odczuwa stres związany z pracą. 1/3 ankietowanych pracowników branży bankowej korzysta ze zwolnień lekarskich z powodu przeciążenia psychicznego. Natomiast 50% ankietowanych odczuwa lęk przed pójściem do pracy, zaś co czwarty pracownik choruje przewlekle, a przyczyny dolegliwości związane są ze stresem w pracy. Niepokojące są również dane o ocenie działań/ zachowań mobbingowych – doświadczyło ich 20% respondentów. 

Pracownicy bankowi, którzy wzięli udział w badaniu, wskazali też przyczyny stresu w pracy:

• rozszerzenie zakresu obowiązków i wielozadaniowość
• zachowania klientów,
• polecenia przełożonych
• zbyt mała liczba pracowników
• praca zmianowa.

Ponadto wśród źródeł stresu opisywanych przez ankietowanych pracowników pojawiły się:

• Zachowania kadry menadżerskiej
• Zatrudnianie na tzw. umowach śmieciowych
• Redukcja zatrudnienia
• Nieprzyznawanie premii
• Straszenie pracowników
• Inwigilacja i kontrola pracowników
• Niepewność miejsca pracy
• Dyskryminacja pracowników na tych samych stanowiskach.

Oczywiście podobne źródła stresu można stwierdzić w wielu innych firmach o strukturze korporacyjnej, ważne jest aby problem dostrzegać. W branży bankowej niestety jest on bagatelizowany, pomijany lub jak kto woli „zamiatany pod przysłowiowy dywan”. Pracownicy bankowi podkreślają bowiem brak dialogu pracodawców z pracownikami i ignorowanie niepokojących symptomów. Taka postawa niestety może przynieść niebawem przykre konsekwencje i obrócić się przeciwko firmom.

Skutki stresu dla organizacji, firm to m.in.:

• niska efektywność i brak kreatywności pracowników;
• brak zaangażowania w wykonywanie zadania;
• roztargnienie, kłopoty z koncentracją, a w elekcie:
  - zwiększone ryzyko popełniania błędów,
  - niedotrzymywanie terminów,
  - wypadki przy pracy;
• wysoka absencja pracowników;
• przedłużające się zwolnienia lekarskie;
• koszty zastępstwa pracowniczego.

Niestety stres w pracy odbija się również na pracownikach i ich rodzinach, czego przykładem może być zgłaszane przez pracowników:

• przenoszenie problemów z pracy do domu
• konflikty w rodzinie spowodowane pracą
• brak czasu dla rodziny
• ciągłe zmęczenie

Rodzi się zetem pytanie, dlaczego tak ważny problem jak stres pracowników w miejscu pracy jest lekceważony? Odpowiedź znajdziemy w słowach prof. Widerszal – Bazyl, psychologa z CIOP-PIB. Zdaniem Pani profesor dzieje się tak, gdyż dolegliwości psychiczne są traktowane jako oznaka słabości, a zatem są tematem tabu. Z drugiej strony często uważane są za niegroźne, a w konsekwencji osoby z tym problemami psychicznymi pozostawiane są samym sobie. Jak podkreśla Pani prof. „Pracodawcy powinni mieć świadomość tego, że nadmierne obciążenie psychiczne pracownika w dłuższej perspektywie sprawi, że będzie on pracował gorzej, będzie niechętny zmianom i mało kreatywny.”

Op.red